Ilość: piekę go na tortownicy o średnicy 25 cm i bez problemu kroje go na 3 części, wyrasta na wysokość 5-5,5 cm
Składniki:
-
6 dużych jaj lub 7 średnich
-
szczypta soli
-
1 szkl. cukru (220 g)
-
190 ml mąki pszennej tortowej lub jakiejkolwiek pszennej (120 g)
-
190 ml mąki ziemniaczanej (125 g)
-
5 płaskich łyżeczek proszku do pieczenia
-
6 łyżek oleju
Sposób przyrządzenia:
-
Oddzielić białka od żółtek.
-
Białka ubić na puszystą pianę ze szczypta soli.
-
Dodawać w 3-4 etapach cukier, cały czas ubijając.
-
Gdy cukier lekko się rozpuści/zetrze, dodajemy po 2 żółtka, po kolei w odstępach czasowych do skończenia składnika, cały czas ubijając.
-
Następnie odmierzamy mąki, wsypujemy je do jakiegoś większego talerza, mieszamy ze sobą, aby się połączyły i dodajemy do nich proszek, który także mieszamy, aby się równomiernie rozprowadził w mąkach.
-
Do ubitych jaj z cukrem, wsypujemy małymi porcjami, najlepiej przesiewając przez gęste sitko mąki z proszkiem i delikatnie mieszamy łyżką (może być nawet sałatkowa łyżka, gdyż jest większa i nie zatopi się nam w tym cieście podczas mieszania), aby utworzyła nam się jednolita masa jajeczno-mączna.
-
Na sam koniec dodajemy olej i także lekko go mieszamy, aby rozprowadził sie po całości.
-
Tortownicę można posmarować margaryną i opruszyć bułką tartą lub poprostu wyłożyć na spód papier do pieczenia lub śniadaniowy, aby biszkopt nam łątwo odszedł od blachy.
-
W tym czasie rozgrzać piekarnik 175 (z termoobiegiem)- 180 C.
-
Wylać ciasto biszkoptowe do tortownicy.
-
Piec 30-40 min. Powinien być dobry w momencie, gdy widzimy go przyrumienionego (gdy biszkopt trzymamy za długo zawsze się wysuszy, przypiecze i jest twardy, dlatego ja biorę go na wyczucie czasu i koloru).
-
Gdy wyłączymy piekarnik, nie wyciągajmy biszkoptu przez co najmniej 15 min (można po 5 min. uchylić drzwiczki piekarnika).
-
Biszkopt kroić ostudzony.
-
Można każdą część lekko nasączyć herbatą, wodą z sokiem z cytryny i cukrem lub alkoholem.
