Opis: Z tej porcji wychodzą dwa spore talerze słonecznych chrustów.
Składniki:
- 2 – 2 i ½ szklanki* mąki (zależy od wilgotności – moja mąka zbierała i dałam ok 2, 5 szklanki)
- 4 żółtka (z dużych jajek)
- 1 łyżeczka cukru pudru
- 200 g gęstej śmietany (dałam 16%)
- 2 łyżki koniaku albo spirytusu
- szczypta soli
- smalec do smażenia (może być też olej – ja użyłam słonecznikowego)
- cukier puder do posypania (wymieszany ze zmielonym cukrem waniliowym daje super efekt)
- *szklanka, której używam ma pojemność 250 ml
Sposób przyrządzenia:
- Mąkę zmieszać ze śmietaną, zrobić dołek, dodać żółtka, alkohol i szczyptę soli. Jeśli ciasto będzie się lepiło podsypać mąką. Starannie wyrobić a następnie wybić dobrze wałkiem (tłukłam ok 2 minut, składając, gdy stawało się „plaskate”). Przykryć ściereczką i zostawić na 10 minut, aby odpoczęło.
- Podzielić na 3 części. Każdą część rozwałkować jak najcieniej. Pokroić na paski szerokości 3 cm i długości ok. 15 cm. Każdy pasek przekroić wzdłuż w środku (ok. 1/3 długości) i przewinąć przez dziurkę. Tłuszcz rozgrzać w rondlu bardzo mocno i wrzucać po kilka faworków, smażąc na jasnozłoty kolor. Osączyć z tłuszczu na papierowym ręczniku.
- Żeby zmniejszyć temperaturę oleju – podobnie jak do pączków wrzucam plastry surowego ziemniaka, wtedy mam pewność, że moje chrusty się nie przypalą.
- Przełożyć na półmisek i posypać cukrem pudrem (ja mielę zrobiony przez siebie cukier waniliowy i takim posypuję).
